Jeśli wśród Waszych znajomych są wątpiący w przywiązanie i ogrom miłości drzemiący w kotach, pokażcie im Scarlett. Nie wygląda pięknie. Ale przeżyła. I żyją uratowane przez nią z pożaru kocięta. Historia z happy endem.
Scarlett była uliczną kotką z Brooklynu w Nowym Jorku. Urodzona prawdopodobnie w 1995 roku, odeszła za Tęczowy Most 11 października 2008r. Stała się sławna, gdy media opowiedziały o jej poświęceniu. Kotka cudem wyniosła z palącego się domu własne kocięta. Pojedynczo, zbiegając po schodach wśród płomieni. Całą piątkę. I mimo iż sama z groźnymi poparzeniami na całym ciele, zaraz potem zajęła się troskliwie malcami, wylizywała, otulała ciałem, karmiła. Całą rodzinką zaopiekowała się lokalna organizacja pro-zwierzęca. Kocięta podrosły, znalazły nowe domy. Kotka dożyła swoich dni otoczona szacunkiem i miłością ludzi.
Mimo że już nie żyje, pamięć o niej i jej niezwykłym wyczynie trwa nadal.
Poznajcie Scarlett:
Mimo że już nie żyje, pamięć o niej i jej niezwykłym wyczynie trwa nadal.
Poznajcie Scarlett:
Jak to zobaczyłam to sie popłakałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz