W Egipcie składano mi cześć.
To ja, kot.
Bo nie zginam karku przed wolą człowieka.
Mówią o mnie: tajemnica.
Kiedy bawię się złapaną myszą,
Nazywają mnie okrutnym-
Ci sami, co inne zwierzęta
Trzymają za kratami,
By gapić się na mnie.
Myślą, że wszystkie zwierzęta istnieją dla ich przyjemności,
Po to, by być ich niewolnikami.
Ja zabijam, bo muszę,
Oni-dla przyjemności, władzy i złota.
A mają się za lepszych!
Czemu miałbym ich kochać?
Ja, kot, którego przodkowie
Dumnie przemierzali dżunglę,
Nieposkromieni przez człowieka.
Ach, czy oni wiedzą,
Że ta sama nieśmiertelna dłoń,
Co ich stworzyła, i we mnie tchnęła życie?
Ale ja jestem samotny i wolny.
To ja KOT.
Czyż ten wiersz nie jest piękny i prawdziwy. Dajcie im żyć w spokoju!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz